Drobina już z daleka słychać pogodne pokrzykiwania szelest skrzydeł głuche dudnienie pni drzew zwyczajne i kojące dla człowieka przywykłego do miejskiego gwaru szum wyschniętych liści głośny chrzęst pod stopami głucha cisza tuż przed ulewą wszystko przemija tam gdzie życie i śmierć nie mają granic drobina czasu zastygła w bezkresnym wszechświecie mała wystraszona polna mysz pierwszy raz dojrzała człowieka zaciekawiona wygląda zza suchej gałęzi skalgo, maj/czerwiec 2016 r. |